piątek, 2 kwietnia 2010

Dziewczynka

Mała dziewczynka z kitkami na głowie,
Siedzi przy blacie kredkami coś skrobie.
Na białej kartce rysunek powstaje,
Książę z księżniczka tak mnie się wydaje.

Młoda kobieta z koralami na dłoni,
Zamiast się uczyć myślami gdzieś goni.
Jak widzę jej wzrok tak rozmarzony,
Widzę, że w królewicza ten wzrok jest wpatrzony.

Wyrosło dziewczę w niewiastę wspaniałą,
Właśnie przymierza swą suknie białą.
Spotkała księcia postać wymarzoną,
Już za chwile będzie jego żoną.

Minęły lata i przyszły dzieci,
Czas zobaczyć jak u dziewczęcia leci.
Nie ma już księcia,miłość uleciała,
Tylko obrączka na palcu pozostała.

I teraz rozterki w niej silne płona,
Miała być Księżniczką a jest zwykłą żoną.
Sprzętem domowym i to mnie złości,
Że z braku odwagi rezygnuje z miłości.

Jest przecież przy niej ta druga połowa,
Która chce z nią zacząć wszystko od nowa.
Pragnie ją całą nie tylko pół,
Dlatego i dzieciom da miłość na full.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz