Historia Dziadka Racibora

Historia ta została opowiedziana tak jakoś spontanicznie.Siedziałem sobie właśnie przed swoim lapkiem i buszowałem po necie mając włączoną Nawije i odpalonego czata gry.
Co jakiś czas coś tam kepałem do innych graczy to znów czytałem ich wypowiedzi.Rozmowy te dotyczyły początkowo jezyków obcych az zeszły na temat naszych przodków.Rozprawialiśmy sobie kto jakie ma korzenie aż...
...aż Racibor oświadczył że może opowiedziec nam pewną historię i czy mamy ochotę jej wysłuchac? Oto co było dalej:

18:28 Krokosz dawaj
18:28 Szabora A mów.
18:28 Krokosz lubie historie
18:29 Racibor I A kto nie...
18:30 Krokosz sa i tacy
18:31 Szabora Dobra, dobra. A gdzie historia?
18:31 Racibor I Zaczęła się ta historia wiele,wiele lat temu,kiedy w pewne letnie popołudnie rozmawiałem z dziadkiem w ogrodzie domu i dziadek miał założone krótkie spodenki,przez co można było dostrzec na jego lewej nodze jakieś bardzo dziwne ślady..
18:33 Racibor I Spytałem się wtedy:"Dziadziuś,a co ty masz na swojej nodze?"...A dziadek na to..."A to,wiesz wnusiu...To ślady po odłamkach niemieckiego granatu...
18:33 Racibor I A wtedy "???"...Ale więcej się wtedy nie dowiedziałem...
18:34 Racibor I Ostatnio jednak porozmawiałem z dziadkiem od strony ojca jak to było z tym granatem...
18:35 Krokosz no niemow ze to koniec historii
18:37 Racibor I Była noc z 23/24 kwietnia 1945 roku około godziny 23-24 gdy przy radzieckiej cięzarówce na której była zamontowana radiostacja średniego zasiegu RSM pełniło wartę 2 żołnierzy LWP,z których jeden był własnie moim dziadkiem..
18:39 Racibor I Ciężarówka była zaparkowana na podwórzu wielkiej willi,gdzie zainstalował się sztab i radiostacje jednostki łączności w której dziadek służył...
18:40 Racibor I Nieco ponad 2 miechy wcześniej,w lutym 1945 roku mój dziadek,były AK-owiec ze Zgierza w woj. łódzkim,zaciągnął się do Ludowego Wojska Polskiego,jako łącznościowiec.
18:42 Racibor I Pod koniec kwietnia 1945 roku nie był jednak dostatecznie jeszcze przeszkolony,by samodzielnie obsługiwać radiostację więc pełnił z kolegą w nocy z 23.IV/24 IV 1945 służbę wartowniczą...
18:43 Racibor I Było to gdzieś na dzisiejszym Pomorzu Zachodnim...
18:44 Racibor I Gdy nagle...Podczołagało się w pobliże cięzarówki 2 SS-manów i któryś z nich rzucił Stiehandgranate dokładnie pod wóz łączności...
18:47 Racibor I Musieli przedzierać się w kierunku na Odrę,by nie dostać się w ręce Rosjan...W dzień,gdy lezeli ukryci gdzieś między jakimiś drzewami na skraju pobliskiego lasku,zauważyli,że do pobliskiej willi zajeżdża jakaś jednostka wojskowa i zauważyli wóz łączności,który postanowili za wszelką cenę zniszczyć...
18:49 Racibor I Mój dziadek z drugim żołnierzem stali wtedy z karabinami gotowymi do strzału w odległości jakichś 4-5 metrów od samochodu z radiostacją..
18:51 Racibor I Nagle pod ciężarówką wylądował rzucony przez Niemców granat,który całkowicie zniszczył samochód łącznościowy i znajdującą się w nim radiostację RSM o zasięgu jakichś 70 do 100 km...W eksplozji granatu rzuconego pod ciężarówkę zostali ranieni odłamkami mój dziadek i człowiek który był z nim wtedy przy samochodzie...
18:53 Racibor I 2 SS-mani zaczęli zaraz po rzucie granatem pod ciężarówkę uciekać w stronę pobliskiego lasu...Jeden z nich po chwili został biegnąc ścięty serią z pepeszy,ale drugi zdołał uciec i dobiegł do ściany drzew...
18:57 Racibor I Zrobiło się niezłe zamieszanie,a 2 ranni zostali umieszczeni w podpiwniczeniu poniemieckiej willi i od razu opatrzeni przez sowieckiego lekarza wojskowego przydzielonego do jednostki mojego dziadka...Na szczęście dla dziadka odłamki utkwiły mu w mięśniach nogi pod kolanem nie uszkadzając jednak kości..
18:58 Racibor I Dzięki temu mógł po kilku tygodniach kuracji grać już normalnie w piłkę nożną z kolegami z jednostki...

Oczywiście jak widac pochlonęla nas całkowicie opowieśc Racibora. Zaraz po zakończeniu opowieści w mojej głowie narodził się plan.Poinformowałem Racibora ze skopiowałem czata i chciał bym jego opowiadanie zamieścic właśnie tu w "Łyku Historii".Udzielił mi pozwolenia a więc wklejam go jako częśc historii.
Zostałem poproszony tez przez Racibora o zamieszczenie tego oto wersu:
19:11 Racibor I Zapomniałbym...Napisz,że naprawdę znaleziono tylko ślady 2-óch żołnierzy SS..
Jeżeli posiadacie historie które według was nie powinny pójśc w zapomnienie podzielcie się nimi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz