Ja jestem ogień,Ty jesteś woda,
Ona to para,bo jeszcze młoda.
Wokół niej kurzu jest bardzo dużo,
I jak się skropli,będzie kałużą.
Lecz jeśli wokół niej ogień zagrzeje,
Szczęśliwa będzie,zwiedzać przestrzenie.
A gdy ten ogień,na chwile przygaśnie,
To ciężką ulewą,na ziemie trzaśnie.
I znów będzie zwykłą kałużą,
Może ciut większą,ale nie dużą.
Bo słońce grzeje codziennie z rana,
Gdy to spostrzeże to będzie-Para.
Zapomniane przykazanie
13 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz